Nie było mnie chyba tak długo co?
Zrobiłam parę zdjęć ale nie trzymają się one tego samego :D Oto one:
Gwiazdka... Sorki za pasek od aparatu :D
Czasami też Nia dostaje załamania... Na szczęście ma koleżanki :)
Tu Chelsea się stroiła. Sama nie wiem na co :D
Gimnastyka też jest ważna... Nie miałam kompletnie pomysłu sorki...
I szepty. Mam nadzieje, że nie obgadują się nawzajem.
Czasem jednak się kłócą.
Sorki... W najbliższym czasie niespodzianki nie będzie. Nie wszystko poszło jak planowałam.
Dzisiaj patrzyłam bloga Rudej Myszy. Wzruszające momenty czasem. Polecam.
PaPa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz